Ścieżka .

David

- Zgadza się .. pewnie poznałaś moich przyjaciół .. jeśli był tam Torres impreza się udała .. - zaśmiał się , powoli idąc tą ścieżką , przy tym kątem oka spoglądając na dziewczynę .

Any

W zasadzie poznałam tylko trzech piłkarzy ... - powiedziała , patrzac się pod nogi i uwaznie stawiając kroki . - Ruuda Van Nisterlooya , Robina Van Persiego i Xabiego . - wyjasniła i wrzasnęła , bo własnie obok jej nogi przemknęła mała jaszczurka .

David

- Chyba , że tak .. - westchnął , zatykając uszy xd . - Co się stało ? .. - spytał . Nie czekając na wyjaśnienia dziewczyny wziął ją na ręcę . - Tak lepiej ? .. - westchnął . Nie sądził , że Any będzie aż tak lekko .. gdyby to wiedział , pewnie wziąłby ją na ręce zdecydowanie wcześniej , nie narażając się na jej wrzaski .

Any

Głupio jej się zrobiło , ze wrzasnęła , ale cóż . Było mineło . - Przepraszam , ale cholernie boję się takich oslizgłych niewiadomo co . - powiedziała , kładąc rękę na jego plecach . - Tak w ogóle , to wy piłkarze , sympatyczni jesteście . Na poczatku wyglądałes mi na zwykłego dresa , a tutaj jaki uroczy i sympatyczny pan . - dodała , tym razem slodko się szczerzac .

David

- Nie każdy piłkarz jest taki .. - uśmiechnął się do niej słodko .. - Na ogół jesteśmy mili .. na boisku puszczają nam nerwy .. nic więcej . - stwierdził , niosąc dziewczynę . - Nie przejmuj się .. śliczne dziewczyny zawsze się czegoś boją ..

Any

Beztrosko machała sobie nogami , dokładnie wsłuchując się w to , co mówi David . - Na boisku puszczają wam nerwy ... No tak , niektórzy się tam kopią . - przyznała , kiwając główką . - Pewnie masz sporo siniaków na ciele , które bolą niemiłosiernie . - dodała , patrząc się na niego ze współczuciem , który aż swiecił od jej oczek .

David

- Nie musisz się przejmować . Siniaki są , a po kilku dniach znikają . Piłkarze są na to odporni .. - westchnął . - Jak na dziewczynę sporo wiesz o piłce i piłkarzach .. jesteś fanką , czy twój chłopak ogląda mecze ? .. - spytał , nadal niosąc dziewczynę , przy tym , od czasu do czasu leciutko ją " podrzucając " , tak aby mu się nie wyśliznęła z rąk .

Any

I ona sobie cicho popiskiwała , kiedy ją tak podrzucał . - Ja , dużo o piłce ? A skąd , po prostu raz oglądałyśmy z przyjaciółką mecz piłki nożnej i tam jeden facet podłozył noge drugiemu . Zirytowało mnie to . - powiedziała , a potem ciszej dodała . - Nie , nie mam chłopaka . Niedawno się rozstałam , chociaz lubię wiedzieć , ze ktoś się o mnie troszczy . Przynajmniej czuję się wtedy bezpieczna . Co innego , kiedy jestem sama .

David

- Nie widziałaś jeszcze jak piłka potrafi być brutalna .. - stwierdził . - Taka śliczna dziewczyna nikogo nie ma ? .. Ten ostatni pewnie był jakimś idiotą .. - uśmiechnął się lekko . Sam nie mógł uwierzyć , że Any jest sama .. - Tak jak dzisiaj .. - dokończył za nią , nadal idąc prosto przed siebie , ścieżką .

Any

Uwaznie go słuchała , patrząc na niego . - No własnie. Widzisz , jaka ja jestem bezradna . Boję się tutaj z domu wyjśc sama . - jeknęła , pociągając noskiem . - A on wcale nie był idiotą . To ja na niego nie zasługiwałam na pewno . - dodała . Znowu się obwiniała za zerwanie z Maxem .

David

- Nie wygaduj głupot .. nie znam go , ale na pewno on nie był Ciebie wart . Jesteś świetną dziewczyną , o której faceci marzą i nie masz o co się obwiniać . - stwierdził . Chciał jej jakoś pomóc .. sprawić , by nie miała poczucia winy . - Powinnaś sobie kogoś znaleźć .. kogoś takiego jak ja .. - zaśmiał się . Oczywiście żartował .. ale kto go tam wie ..

Any

Uniosła brew z widocznym rozbawieniem . - Kogoś takiego jak ty ? - spytała , unosząc lekko kąciki ust . - A wiesz , nie miałabym nic przeciwko . - dodała , uśmiechając się już szerzej . Nadal ją niósł mimo , ze wyszli już praktycznie na miasto . A ona nie zamierzała sie upominać . Powiedzmy , ze paparazzi zrobili im pare fot ...

David

- Widzisz .. zgadzamy się .. - zaśmiał się , przyglądając się dziewczynie . - Szkoda tylko , że widzimy się pewnie pierwszy i ostatni raz .. - westchnął . Nie zorientował się nawet , że paparazzi zrobili im już dosyć sporo zdjęć .. tyle wystarczało , aby powstała plotkarska gazetka , po której David musiałby się tłumaczyć kolegą , gdzie znalazł tak ładną dziewczynę .

Any

Westchneła i obruszyła ramionkami . - Od czego sa telefony ? Moge dać Ci swój numer . - przygryzła wargi . - Może kiedyś zaprosisz mnie na swój mecz , żebym mogła zobaczyć , jak grasz. - dodała , uśmichając sie ładnie . I ona nie zauwzyła paparazzich . W sumie byłą do tego przyzwyczajona , ale jutro przezyje zapewnie szok .

David

- Dałabyś mi go ? .. - uśmiechnął się . - Jeszcze będę miał jakiekolwiek nadzieje .. - zaśmiał się , po czym skierował się w kierunku , gdzie wcześniej podała mu dziewczyna . - Niedługo mamy trening .. jeśli zechcesz możesz przyjść .. pogadam z trenerem .. - po raz kolejny się uśmiechnął .. a raczej poprawka . Gdy David był z Any uśmiech nie schodził mu z ust ..